oczami: Nathana
Pożegnałem się z rodziną i ruszyłem do Londynu. No oczywiście musiałem wpaść po Max'a bo jakby inaczej.
- No nie powiem.. Amy wyrobiła się i to porządnie.- powiedział Łysy.
- Bardzo się zmieniła.- uśmiechnąłem się.
- Ej, mam pomysł.- zaczął.
- Hmm?
- Co byś powiedział na mały zakład?
- W sensie?- dopytywałem się.
- Rozkochasz ją w sobie, przelecisz i po problemie. Wątpię żeby ci się udało, ale zawsze warto spróbować.
- O ile?- zapytałem.
- Dwa tysiące?- spojrzał na mnie cwaniacko.
- Stoi.- przybiłem z nim żółwika.
oczami: Amelii
Wstałam o 10 bo musiałam spotkać się z Davidem czyli moim byłym. Nie wiem co on od mnie chce, ale niech mu będzie. Zjadłam śniadanie, przebrałam się i mogłam iść do parku. Założyłam słuchawki i słuchałam Show me love. Nathan tak ślicznie to śpiewał. Nie mogę się doczekać jak chłopacy przyjadą. Nie chciałam żeby się rozpadali. Nawet fanom napisali, że są na dobrej drodze by wrócić do śpiewania..
Nawet nie zauważyłam, że jestem już w parku.
- To czego chciałeś?- zapytałam na dzień dobry.
- Siadaj.- zrobiłam to co kazał i spojrzałam na niego pytającym wzorkiem.- Czemu zostawiłaś mnie w klubie?
- Mówiłam ci. Jechałam do Jay'a bo miał wypadek.- wytłumaczyłam spokojnie.
- Tak?
- No raczej?- zakpiłam, a on rzucił we mnie gazetą. Było tam zdjęcie Nathana i mnie jak szliśmy objęci. Jej słodko wyglądaliśmy, nie ma co.
- Ale ładne zdjęcie. Mogę je zatrzymać?- zapytałam całkiem poważnie.
- Ja jebie. Pojechałaś tam żeby się z nim spotkać!
- Jasne. On mieszka jakieś dwie godziny drogi od Newark. Nie uważasz, że było by to głupie miejsce do spotkania i to w środku nocy?- założyłam ręce na piersi.
- To wytłumacz mi to zdjęcie.- warknął.
- Przyjechał po mnie na stacje, dał mi swoją bluzę bo było mi zimno, a musieliśmy dojść kawałek do szpitala. Koniec historii.
- Kłamiesz.
- O Boże. Idę do domu. Na razie.- wstałam z ławki, ale ten debil złapał mnie za nadgarstek.- Au. To boli.
- Zachowujesz się jak dziwka. Puściłaś się z nim, prawda?!- warknął, a ja uderzyłam go w twarz za co mi oddał. Spojrzałam na niego z łzami w oczach.
- Odpieprz się od mnie i od niego.- David był chyba zdziwiony tym co zrobił. Stał w miejscu, a ja poszłam do kawiarni. Nie chciałam wracać jeszcze do domu. Musiałam ochłonąć.
Starbucks jak zawsze pełne. Pewnie była tu jakaś gwiazda. Nie wiem skąd fani dostają cynk, że ktoś sławny jest w środku.
- Przepraszam.- usłyszałam cichy dziecięcy głosik.
- Tak?- spojrzałam na małą jedenastolatkę.
- Ty jesteś Amy? Kuzynka Jay'a i dziewczyna Nathana?
- Tak, ale tylko kuzynka Loczka.
- Mogę sobie zrobić z tobą zdjęcie?- zapytała zarumieniona.
- Jasne.- zrobiłam sobie z nią fotkę i podpisałam jej się na tym zdjęciu z Nathem. Jestem zdziwiona jej zachowaniem, ale poprawiła mi humor.
Podeszłam do kasy, a obok mnie stał chłopak podobny do Louisa z 1D. Nie ważne..
- Poproszę kawę waniliową.- uśmiechnęłam się i zapłaciłam.
- Widzę, że nowa zdobycz Sykesa. Louis jestem.- podał mi rękę.
- Amy.- uścisnęłam z grzeczności.
- Powinnaś przeczytać artykuł o tobie i Nathanie. Nie wiedziałem, że ma taki dobry gust.- obleciał mnie wzorkiem od góry do dołu.
- Nie zapędzaj się tak. Twoja dziewczyna będzie zazdrosna.- zaśmiałam się i odebrałam swoją kawę. Usiadłam przy wolnym stoliku i zaczęłam czytać artykuł.
"Nathan Sykes ma dziewczynę? Widziano go z piękną kuzynką kolegi z zespołu Jay'a. Czyżby bożyszcze nastolatek się zakochał? Widać, że jest bardzo zachowany w Amy. Z niecierpliwością czekamy na rozwój wydarzeń, ale zakochanym życzymy szczęścia."
od autorki: wiem, że mnie zabijecie za członka 1D, ale musiał być xd
komentujcie i klikajcie przeczytane
szybciutko dawaj następne :)
OdpowiedzUsuńŚwietny*.*
OdpowiedzUsuńJeju *.*
OdpowiedzUsuńaww *-*
OdpowiedzUsuńczeeekam ^^
OdpowiedzUsuńKochaam <3
OdpowiedzUsuńprawnik rzeszów - Jesteśmy prawnik-rzeszow.biz, kancelarią prawną z siedzibą w Rzeszowie. Jesteśmy małą kancelarią, dopiero zaczynamy swoją działalność, dlatego potrzebujemy dotrzeć do większej liczby osób. Oferujemy usługi prawnicze i musimy rozpowszechnić naszą nazwę, więc jeśli masz czas, aby napisać o nas, będziemy wdzięczni. Chciałabym podziękować za poświęcony czas, ponieważ wiem, że jesteście bardzo zajęci i naprawdę to doceniamy. Jeśli masz jakieś pytania, proszę nie krępuj się pytać.
OdpowiedzUsuń