oczami: Nathana
- Hej dziewczyny.- zawołała do grupki w wieku 9-12 lat. Wszystkie rzuciły się na nią i zaczęły przytulać.
- O jeju to Nathan!- zapiszczała jakaś ruda dziewczynka.
- No wow. Przecież to chłopak Amy.- zapiszczała drobna szatynka.
- Jesteśmy przyjaciółmi, a teraz do roboty.- uśmiechnęła się do mnie i kazała mi usiąść.
Ma strasznie śliczny głos. Śpiewała i tańczyła z dzieciakami z jakieś półtorej godziny. Podziwiam ją. Łapie dobry kontakt z każdym.
Pożegnała się z dziewczynami i poszliśmy do auta.
- Masz talent.- powiedziałem.
- Niby jaki?- zakpiła.
- Do śpiewania i tańczenia.- spojrzałem na nią z uśmiechem.
- Patrz na drogę.- upomniała.- Dzięki, że tak uważasz. Nathan, a czy do naszego domu to nie skręca się tutaj?- wskazała na prawo.
- Jedziemy na obiad.
oczami: Amelii
Bardzo lubię Nathana. Jest inny niż wszyscy chłopacy. Mam nadzieję, że taka jest prawda. Nie chcę znów sobie rujnować życia.
- Uprzedzam, że na tym wywiadzie mogą pytać o ciebie.- spojrzał na mnie delikatnie kiedy wyszliśmy z knajpy.
- Domyśliłam się. Chodźmy na lody.- pociągnęłam go za rękę. Słyszałam jak się zaśmiał.
- Spoko.- kupiliśmy lody śmietankowe i łaziliśmy po parku. Nagle Nathan przystał i spojrzał na mnie.
- Co?- podszedł do mnie blisko... za blisko. Stał tak, że stykaliśmy się nosami. Serce zaczęło walić mi jak oszalałe. Wytarł mi kciukiem kącik ust. Zaczerwieniłam się jak nie wiem.
- Słodko się rumienisz.- wyszeptał wprost do moich ust i złożył delikatnego buziaka blisko nich. Miałam taką ochotę go pocałować, ale to za wcześnie...
Kiedy wróciliśmy do domu chłopacy spojrzeli na nas z bananem na twarzy.
- Eee...- zaczął Sykes.
- Wstrzykiwaliście sobie botoks czy co?- zaśmiałam się, a Siva zaczął czytać.
- Czyżby najmłodszy członek zespołu The Wanted, był zakochany? Ależ tak! Widziano go w parku z Amy Wesley, którzy nie szczędzili sobie czułości. Czy piosenkarz potwierdzi ten związek?
- Chyba telefon mi padł, idę go podłączyć.- kiedy byłam na schodach złapał mnie za rękę Scooter. Co on tu robi?! Dom wariatów..
- Siadać dzieciaki.- w myślach tak klęłam, że szok.- Widać, że nasz Nathanek nie może opanować popędów więc dziś na wywiadzie ogłosi, że jesteście razem.
- Mi pasuje.- od razu rzekł Nath.- A tobie?- spojrzał na mnie.
- Mi też.
- To lećcie się szykować. Zaraz po wywiadzie idziecie do klubu.- wyszedł, a ja poleciałam się szykować.
Godzinę później byłam gotowa. Kiedy byłam na dole chłopacy zaczęli gadać jak ładnie i w ogóle. Powiedzieli też, że poznam ich dziewczyny w klubie. Nie mogę się doczekać chociaż mam pietra przed tym wywiadem. Na szczęście jest to w radiu.
- Tym razem cię zgwałcę.- powiedział Tom w limuzynie.
- Tym razem? Czy ja o czymś nie wiem?- zapytała reszty z przerażeniem.
- Oj tam kocie usnęłaś na moich umięśnionych ramionkach.- wytężył muskuły.
- Nie kuś.- zaśmiałam się i zaczęliśmy wychodzić z domu. Sykes zatrzymał mnie i przyciągnął do siebie.
- Pięknie wyglądasz.- uśmiechnął się zadziornie.
- Dzięki, ty też.
- Gotowa na ogłoszenie światu, że jesteś moja?- założył kosmyk moich włosów za ucho.
- Tylko dla prasy.- poprawiłam go.- I tak.- dałam mu buziaka w policzek i wyszłam.
Zastanawiałam się jak to będzie kiedy każdy się dowie, że jestem dziewczyną Nathana. Nie wiem czemu, ale zastanawiałam się jako to będzie kiedy mnie pocałuje...
Kiedy dojechaliśmy do radia serce waliło mi jak oszalałe. To będzie przełom..
od autorki: sto lat kobitki :3
komentujcie i klikajcie przeczytane
O jeju! No po prostu cię kocham!!
OdpowiedzUsuńMatko?! jaka ja jestem podekscytowana! ten rozdział jest zajebisty jak każdy inny sama jestem ciekawa jak to będzie kiedy Nathan pocałuje Amy :D <3 -,-
OdpowiedzUsuńŚwietny*.*
OdpowiedzUsuńdawaj nn /Kasiaa
OdpowiedzUsuń